|
Lentas - miejscowość położona
na południu Greckiej wyspy Kreta u wybrzeży Morza
Egejskiego. Droga prowadząca od
północnej strony pnie się przez kręte, górskie
serpentyny wznosząc się na wysokość 2500 m n.p.m.
aby kilkaset metrów od linii brzegowej stromo
opaść w dół odsłaniając bajeczny widok na zatokę z
lazurową wodą otoczoną wzgórzami tworzącymi swoim
kształtem wizerunek głowy
lwa. |
|
|
Położenie: miejscowość ukryta
pośród skalnych pasm górskich broniących jej
silniej niż potężny LEW. Specyficzny układ skał
pozwala mieszkańcom z daleka dostrzec przybysza,
podczas gdy odwiedzający są w stanie dokładnie
zlokalizować położenie osady dopiero kilkadziesiąt
metrów od niej.
- Przepiękny
widok roztaczający się po obydwu stronach
jedynej drogi prowadzącej do osady od strony lądu,
z pełną gamą zieleni, wielobarwnymi skałami i
błękitem nieba topiącym się w lazurowym morzu
poprzetykanym słonecznymi promieniami.
- Mieszkańcy: ciepli, mili,
prości ludzie tworzący klimat jednej rodziny,
trudniący się głównie rybołówstwem z ogromną
otwartością witający nielicznych turystów , którzy
muszą pokonać długą i niebezpieczną drogę, żeby
znaleźć się w tej osadzie.
- Brak
turystyki zbiorowej powoduje, że
docierający do osady przyjezdni to wyjątkowi
podróżnicy znający nie tylko historię tego
miejsca, jej walory estetyczne ale także
pragnący "rozgryźć tajemnicę
czasu", który tam jakby stanął w miejscu.
|
W starożytności osada należała
do Asklepiosa i było to miejsce w którym leczono i
uzdrawiano ludzi. Mocą tajemną cudownego
uzdrawiania były kamienie, które po dziś dzień
leżą w osadzie lecząc spacerujących po nich
ludzi.
|
|
Poszliśmy nad wodę. Brzeg stanowiły wielkie
kamienie, głazy porozrzucane nawet kilkadziesiąt
metrów w głąb morza. Cudownie spokojna tafla wody
nagle zmieniała się w kilkumetrowe fale
rozmywające się z wielkim impetem o
ląd. Nie zapomniana
kąpiel wyciągnęła z nas
resztki sił a temperatura południa wzmogła
pragnienie. Jakież było nasze zdziwienie kiedy
odkryliśmy iż woda którą piliśmy prosto z butelki
to miejscowa woda źródlana z
dumną etykietką LENTAS.
|
|
|
Jeszcze tylko kilka pamiątkowych zdjęć,
kupno pamiątek, kartonu wody, i obowiązkowy
posiłek przed drogą powrotną. Jak miło było
spożywać
świeżutką rybkę bajecznie
przyprawioną tym bardziej iż zgodnie z kartą był
to przepis a la LENTAS.
|
woda
życia dla spragnionego |
mały, skromny ale "nasz" |
|
|
|
|
|
wakacyjne
marzenie |
po
smakowitej rybce |
surfing na pupie |
przygotowania do
powrotu |
|
|